wtorek, 28 marca 2017

"Znachor"(film 1981 r.)

Polski film w reżyserii Jerzego Hoffmana,do którego scenariusz został napisany na podstawie powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza z 1937 r.noszącej ten sam tytuł.Pierwsza adaptacja filmowa powstała już w roku ukazania się książki("Znachor",reż.Michał Waszyński).Film zrealizowano w plenerach Bielska Podlaskiego.
Obsada
Opis fabuły
Film składa się z dwóch części o odrębnych podtytułach:"Antoni Kosiba" i "Maria Jolanta Wilczur".Pierwszą część otwiera scena operacji,dokonywanej przez profesora Rafała Wilczura(Jerzy Bińczycki),najsłynniejszego kardiochirurga tamtych czasów,oraz jego asystenta docenta Dobranieckiego(Piotr Fronczewski).Po operacji profesor pośpiesznie opuszcza klinikę,by świętować z żoną ósmą rocznicę ślubu.Jednak po przybyciu do swojej posiadłości nie zastaje żony,a jedynie list pożegnalny od niej.W liście wyznaje ona,że nie potrafiła dłużej znieść jego sławy,nie czuje się go godna i wyjeżdża wraz z ich ukochaną córką Marysią.Prosi także męża,by nie próbował jej szukać.Profesor Wilczur powodowany smutkiem opuszcza swoją posiadłość i udaje się na spacer bez celu,podczas którego spotyka Samuela Obiedzińskiego(Jerzy Trela),żebraka i pijaka,który prosi o wsparcie"na hipotekę polskiego monopolu spirytusowego".Profesor daje mu wszystkie drobne,za co ten z wdzięczności zaprasza go do wspólnego picia.W barze jego zasobność zostaje dostrzeżona przez innych bywalców baru.Profesor będąc pijanym zostaje przez nich wywieziony w pole,ograbiony ze wszystkiego co miał i pobity.W wyniku pobicia traci pamięć.Następnie profesor Wilczur zostaje włóczęgą.Ponieważ nie ma dokumentów ani nie wie,kim jest,pozostaje na marginesie prawa.Zostaje zatrzymany i skazany kilkakrotnie za włóczęgostwo.Podczas jednego z zatrzymań kradnie z biura,w którym spisują go jako więźnia,dokumenty Antoniego Franciszka Kosiby.Posługując się tym nazwiskiem od tej pory przyjmuje kolejne prace.Podczas tułaczki za pracą trafia pod dach Prokopa(Bernard Ładysz),który zatrudnia go jako robotnika w młynie.Poznaje też syna Prokopa,Wasylka(Artur Barciś),który w wyniku upadku z drabiny i następnie źle zrośniętych kości po złamaniu nóg,nie mógł chodzić.Od parobka we młynie dowiaduje się,że podobno nad dziećmi Prokopa ciąży przekleństwo,gdyż ten"puścił rodzonego brata z torbami".Kosiba podejmuje się przeprowadzenia operacji Wasylka,podczas której ponownie łamie mu kości i prawidłowo je nastawia.Uleczając kalekę,zyskuje sławę jako znakomity znachor.Potrzebne przybory,narzędzia i opatrunki medyczne zakupuje w miejscowym sklepie,w którym sprzedaje dziewczyna Marysia,która Kosibie wydaje się znajoma,lecz wobec utraty pamięci nie potrafi jej skojarzyć.Zakochuje się w niej hrabia Leszek Czyński(Tomasz Stockinger),który oświadcza się jej.Jednakże oboje ulegają wypadkowi na motocyklu,spowodowanemu przez kierowanego zazdrością i zemstą Zenka(Piotr Grabowski).Oboje są w ciężkim stanie,a pomocy udziela im Kosiba.Rodzice hrabiego zabierają syna,a ich lekarz Pawlicki pozostawia bez pomocy będącą w gorszym stanie Marysię,uznając iż jest już w agonalnym stanie.Kosiba decyduje się wykonać operację ratującą życie dziewczyny.Potrzebne do zabiegu narzędzia chirurgiczne kradnie Pawlickiemu i przeprowadza udanie trepanację czaszki.W tym czasie rodzice zabierają młodego hrabiego do szpitala i informują,że Marysia zmarła.Hrabia wyjeżdża na rekonwalescencję z Polski.Marysia powoli odzyskuje zdrowie.Hrabia Czyński wraca do Polski i planuje popełnić samobójstwo po uprzednim pomodleniu się na grobie Marysi.Zaskoczony dowiaduje się,że Marysia żyje i ma się dobrze we młynie.Czyński gna co koń wyskoczył do młyna.Rodzice Czyńskiego przerażeni listem samobójczym syna akceptują Marysię jako synową.Kosiba za kradzież zostaje skazany na 3 lata więzienia.Wdzięczna Kosibie para zatrudnia adwokata,który sprowadza profesora Dobranieckiego jako eksperta w ponownym procesie.Ten rozpoznaje w znachorze profesora Rafała Wilczura,od lat uznanego za zaginionego.Dzięki temu,znachor zostaje uwolniony.Jednocześnie Marysia okazuje się być jego córką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz