Czarno-biały film w reżyserii Andrzeja Wajdy z 1990 roku,według scenariusza Agnieszki Holland.Jest to biograficzna opowieść o Januszu Korczaku,polskim lekarzu żydowskiego pochodzenia.Film kręcono w Warszawie i Łodzi(ul.Włókiennicza).
Obsada
W ostatniej 30-sekundowej sekwencji filmu wagon jadący do Treblinki z Januszem Korczakiem i dziećmi z sierocińca odczepia się od składu,a dzieci w zwolnionym tempie wychodzą na łąkę.We Francji ta ostatnia scena wywołała krytykę i została odebrana jako próba zatuszowania polskiego antysemityzmu.Film zadebiutował w Cannes.Recenzja Daniele Heymann w Le Monde atakowała Wajdę za pokazanie w filmie Polaków tylko w dobrym świetle.Innym krytykiem był Claude Lanzmann,reżyser filmu"Shoah",który w wywiadzie prasowym krytykował Wajdę za rozmyślne pominięcie pasywności Polaków.Marek Edelman napisał list do Le Monde,w którym zarzucił francuskim krytykom filmowym antypolski szowinizm.
Fragmenty recenzji i wypowiedzi
Obsada
- Wojciech Pszoniak Janusz Korczak
- Ewa Dałkowska Stefa Wilczyńska
- Teresa Budzisz-Krzyżanowska Falska Maria
- Marzena Trybała Esterka
- Piotr Kozłowski Heniek
- Zbigniew Zamachowski Szulc
- Jan Peszek Bauer
- Aleksander Bardini Czerniaków Adam
- Krystyna Zachwatowicz matka Szlomy
- Stanisława Celińska sklepowa
- Agnieszka Krukówna Ewa
- Andrzej Kopiczyński dyrektor w Polskim Radio
- Anna Mucha Sabinka
- Aleksander Trąbczyński gestapowiec kierujący kręceniem filmu w Getcie
- Alicja Migulanka praczka na letnisku
- Grzegorz Pawłowski asystent Korczaka na Uniwersytecie
- Olaf Lubaszenko zastrzelony tramwajarz
- Janusz Bukowski polski lekarz w więzieniu
- Michał Staszczak Józek,wychowanek Korczaka
- Adam Siemion Abramek,wychowanek Korczaka
- Jacek Domański
- Tadeusz Hanusek
- Zygmunt Kęstowicz
- Wojciech Klata Szloma,podopieczny Korczaka
W ostatniej 30-sekundowej sekwencji filmu wagon jadący do Treblinki z Januszem Korczakiem i dziećmi z sierocińca odczepia się od składu,a dzieci w zwolnionym tempie wychodzą na łąkę.We Francji ta ostatnia scena wywołała krytykę i została odebrana jako próba zatuszowania polskiego antysemityzmu.Film zadebiutował w Cannes.Recenzja Daniele Heymann w Le Monde atakowała Wajdę za pokazanie w filmie Polaków tylko w dobrym świetle.Innym krytykiem był Claude Lanzmann,reżyser filmu"Shoah",który w wywiadzie prasowym krytykował Wajdę za rozmyślne pominięcie pasywności Polaków.Marek Edelman napisał list do Le Monde,w którym zarzucił francuskim krytykom filmowym antypolski szowinizm.
Fragmenty recenzji i wypowiedzi
- Le Monde 1990:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz